Nie było mnie na blogu aż 5 dni ale nie przez to, że mi się nie chciało, tylko że miałam sporo obowiązków i po prostu nie miałam czasu;) Ale spokojnie bo opiszę wam zaległe dni;) 5 dni temu pogoda nie była za specjalna bo wiało i padał deszcz. Jak było pochmurno siedziałam w domu i miałam totalnego lenia i chciało mi się ciągle spać. Weekend też za bardzo nie był zachęcający żeby wyjść z domu a szczególnie sobota bo w niedzielę zrobiło się po południu trochę cieplej. Dni mi zleciały bardzo szybko;)
-------------------------------------------------------------------------
Teraz wam streszczę wszyściuteńko po kolei o dniach:
16 maj:
49 dni do wyjazdu;) Wcale ten czas aż tak wolno nie leci, myślałam że bd gorzej ale nie bo zanim się obejrzymy to będzie Witaj Zakopane;) A takto w ten dzień leżałam wylegiwając się na łóżku, bawiłam się z psem i gadałam z Arczim więc dzień szybko zleciał;)
17 maj:
48 dni do wyjazdu!
Odliczanie trwa.
Czekam na produkty z Oriflame.
18 maj:
Niedziela, pogoda brzydka od rana ale potem się rozpogodziło i poszłam na długi spacer. Robiłam zdjęcia.
19 maj:
Poniedziałek..
47 dni pozostało..
Nareszcie śliczna pogoda i to słoneczko aż miło wyjść na spacer i przesiadywać całymi godzinami na dworze. Od rana sprzątałam w pokoju a potem wyszłam na dwór i korzystałam z promieni słonecznych oraz robiłam bardzo dużo zdjęć. Mój pies jest niesamowity, uwielbiam się z nim bawić i chodzić na
spacery. Tosia nieraz mnie nie słucha ale już taki jej urok;) Wieczorem obrabiałam zdjęcia ale nie zdążyłam wszystkich bo jest ich ogromnie dużo, jak będzie mi się chciało na pewno coś wstawię i wam pokażę na moim blogu. A po 24 poszłam spać bo mi się oczy zamykały pisząc i rozmawiając z Arturem.
;]
-------------------------------------------------------------------------
Teraz wam streszczę wszyściuteńko po kolei o dniach:
16 maj:
49 dni do wyjazdu;) Wcale ten czas aż tak wolno nie leci, myślałam że bd gorzej ale nie bo zanim się obejrzymy to będzie Witaj Zakopane;) A takto w ten dzień leżałam wylegiwając się na łóżku, bawiłam się z psem i gadałam z Arczim więc dzień szybko zleciał;)
17 maj:
48 dni do wyjazdu!
Odliczanie trwa.
Czekam na produkty z Oriflame.
18 maj:
Niedziela, pogoda brzydka od rana ale potem się rozpogodziło i poszłam na długi spacer. Robiłam zdjęcia.
19 maj:
Poniedziałek..
47 dni pozostało..
Nareszcie śliczna pogoda i to słoneczko aż miło wyjść na spacer i przesiadywać całymi godzinami na dworze. Od rana sprzątałam w pokoju a potem wyszłam na dwór i korzystałam z promieni słonecznych oraz robiłam bardzo dużo zdjęć. Mój pies jest niesamowity, uwielbiam się z nim bawić i chodzić na
spacery. Tosia nieraz mnie nie słucha ale już taki jej urok;) Wieczorem obrabiałam zdjęcia ale nie zdążyłam wszystkich bo jest ich ogromnie dużo, jak będzie mi się chciało na pewno coś wstawię i wam pokażę na moim blogu. A po 24 poszłam spać bo mi się oczy zamykały pisząc i rozmawiając z Arturem.
;]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz