Hej kochani, napiszę wam posty o sb i niedzieli, nie miałam czasu do was pisać bo
w weekend był u mnie Arczi, przyjechał do mnie w sb, zjedliśmy obiad, Artur był zaspany bo był po pracy. Zjadł baaardzo dużo bo był głodny jak wilk a potem zjedliśmy ciacho;) Potem
poszliśmy do domu, Artur był zmęczony, wiadomo po pracy i przespał się godzinkę;) A ja sb w tym
czasie oglądałam TV. Haha, robiłam za poduszkę bo spał mi na kolanach i tulił się do mnie, aj
bajjjaa to była. Oczywiście mu porobiłam zdjęcia jak spał, hehe ale z tego co mi mówi zawsze
chciał zobaczyć jak wygląda jak śpi więc spełniłam mu marzenie. Choć nie przepadam za grami ale w sb jedna samochodowa mnie bardzo wciągnęła i graliśmy na zmianę ale mi brakło sporo do wyniku
Artura ale to nic, wprawię się to nadrobię. Chodziliśmy na spacer, dzień spędziliśmy w domu.. A pod wieczór piliśmy likier cytrynowy, zabawy z psem, Tosia się łasi do Artura, szok normalnie, hehe, bardzo go lubi:) Super;) A na wieczór było oglądanie TV i jedzenie winogrona;)
Niedziela:
Śliczna pogoda, opalaliśmy się;) I powiem wam że nawet się opaliliśmy sporo a po obiedzie postanowiliśmy wybrać się do Alpinarium i Arboretum. Są tam oczka wodne, drzewa, kwiaty, rybki, szyszki, jak nie wiecie sprawdźcie w necie co tam jest:) Aaaaj pięknie tam jest;) Bardzo długo tam byliśmy, było warto bo pięknie było, na pewno jeszcze tam wrócimy;)
Jedliśmy galaretki i świetnie spędziliśmy dwa dni, sb i niedzielę.
----------------------------
Jak uporam się ze zdjęciami dziś dodam foty z Alpinarium i Arboretum.
Od Artura dostałam wywołane zdjęcia, są prześliczne, dziękuję misiek:)
Dni jak najbardziej udane na 6 z ++++++++++++++++;)
Kocham Cię Arczi i dzięx za spotkanie;)
<33