poniedziałek, 26 maja 2014

Na Dzień Mamy:


 Kolorowo i ładnie.

Życzenia:

Z okazji Twego święta, Mamo
życzę Ci zdrowia, sił i codziennej radości
wraz ze słowami największej wdzięczności.
Za wszystkie dla mnie trudy i starania
składam Ci dzisiaj podziękowania.

Dziś Dzień Mamy

Pamiętajcie o Dniu Mamy :)

Hej ;)

No cześć;)
Wczoraj dzień spędziłam zajebiście ponieważ było spotkanie z moim Arturem. Ajć działo się, ha!
Przyjechałam do niego ok 10 ileś tam. Fanie bo była bardzo ładna pogoda.
Oczywiście po drodze złapał mnie za rękę i buzi namiętne. Powiedział że ma w domu cukierki, to buzia od razu mi się cieszyła bo to akurat moje ulubione cukierki, potem mi dał cukierka, otwieram, iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii: Oooo, w środku były kolczyki;) Niespodzianka, śliczne są;)
Wczoraj byliśmy na pizzy, bardzo długie spacerki.
W domu wypiliśmy sobie winko, fajnie było;)
Potem znów poszliśmy na spacer a na koniec dnia poszliśmy wypić
sobie piwo.
Dzień zaliczam do zajebiście udanych;)
Rzadko widzimy się z Arturem ale i tak dajemy radę bo postanowiliśmy się jak będzie więcej czasu
częściej się spotykać i korzystać z dni na spotkanie.
Kocham<3333

sobota, 24 maja 2014

Czas iść spać, dobranoc wszystkim!

Temacik o makijażu

Jaki pędzel do czego:


DO PODKŁADU powinien być płaski z półokrągłym brzegiem i wykonany z syntetycznego włosia (taki jest najbardziej higieniczny), tak aby nie pochłaniał zbyt dużej ilości kosmetyku i w efekcie nie zostawiał smug.

DO PUDRU SYPKIEGO z włoskami o nierównej długości – przy strząsaniu łatwiej usunąć nadmiar produktu.

DO PUDRU BRĄZUJĄCEGO wygląda jak stempel. Gruby, pękaty, okrągły i płasko ścięty równomiernie rozprowadza kolor.

DO RÓŻU są dwa rodzaje pędzli: lekko ścięty pod kątem – do modelowania kości policzkowych, i płaski, tzw. koci języczek – do nakładania różu na środku policzków.

DO CIENI prasowanych najlepiej używać pędzelków z naturalnego włosia, które są bardzo miękkie i nie podrażniają okolic oczu. Natomiast przy cieniach nakładanych na mokro lepiej sprawdzą się sztywne pędzle z włosia syntetycznego, które lepiej rozprowadzą cień.

DO UST  jest płaski z krótkim i gęstym włosiem, który pod wpływem pomadki zbija się, dzięki czemu z łatwością można nabrać i rozprowadzić kosmetyk.

Nakładanie podkładu palcami

Jedna z podstawowych i niezwykle popularnych metod. Jej kluczową zaletą jest ciepło naszego ciała - ciepłe palce lekko rozgrzewają podkład i ułatwiają jego wtapianie się w skórę. Niestety ten sposób zazwyczaj wiążę się z zużyciem większej ilości podkładu niż w przypadku np. pędzli. Palcami jest również trudniej równomiernie nałożyć podkładu w okolicach oczu i nosa. Konieczne jest także każdorazowe umycie dłoni płynem antybakteryjnym przed aplikacją podkładu.

Nakładanie podkładu gąbeczkami

Kolejna bardzo popularna metoda. Możemy wybierać między silikonowymi różnokształtnymi gąbeczkami, czy gąbkami w kształcie jajeczek – między innymi słynnym Beauty Blenderem, czy jego prawie identycznym odpowiednikiem stworzonym przez markę Inglot. Ten rodzaj aplikatorów ułatwia precyzyjne nałożenie podkładu i bardzo naturalny efekt końcowy. Podkład wystarczy nałożyć na wierzch dłoni, a następnie na gąbeczkę (wcześniej należy ją zmoczyć i wycisnąć, żeby pozostała wilgotna) i stemplować na twarzy. Gąbeczka nie absorbuje dużo podkładu, co jest jej dużym atutem. Niestety ten rodzaj aplikatorów ma też swoje wady – wiele dziewczyn ma problem z dokładnym wyczyszczeniem gąbki.

Nakładanie podkładu pędzlami

Bardzo przyjemna i szybka metoda zapewniająca naturalny, bardzo efektowny wygląd. W zależności od tego, jaki efekt chcemy osiągnąć, i jakiego podkładu używamy, możemy wybierać różne pędzle. Najpopularniejszym kształtem jest tzw. koci języczek czyli dość wąski pędzel z zaokrąglonym włosiem. Powinnyśmy go wybrać, jeśli zależy nam na dużym kryciu i bezproblemowym czyszczeniu pędzla – jego niewielkie rozmiary i średnia gęstość włosia bardzo to ułatwiają. Jeśli zależy nam na świetnym kryciu i makijażu pozbawionym smug, idealny będzie płasko ścięty pędzel flat top, który poradzi sobie nawet z podkładami, które ze względu na konsystencję trudno jest rozprowadzić równomiernie. Ostatnim, bardzo często wybieranym pędzlem, jest duo fibre – pędzel z wymieszanego włosia – naturalnego oraz syntetycznego. Dzięki zróżnicowanej długości tych dwóch rodzajów włosia, pędzel pozwala na precyzyjne nałożenie podkładu. Fluid nałożony tym pędzlem świetnie stapia się z cerą, przez co makijaż staje się bardzo naturalny.

Hej;)

Witam was wieczorkiem.
Jak wam zleciał dzień?
Ja wstałam dziś ok. 9 i byłam bardzo wyspana, potem posprzątałam w domku i miałam czas dla sb. Dziś był straszny upał, w cieniu termometr pokazywał temperaturę: prawie 30 stopni a w słońcu pewnie było ok. 35 albo więcej, dobrze że było troszkę wiaterku. Trochę od rana się wkurzałam ale nie powiem wam na co bo tylko Artur to wie, małe kłótnie ale nie z nim...;)
Pod koniec dnia a dokładnie ok. godzinki 17 zaczęło się chmurzyć, najpierw zaczęło wiać, potem padał grad, burza, itd. Po tej pogodzie i ochłodzeniu aż było czym oddychać.. Trochę chłodniej a nie taka duchota i upał. Teraz w pokoju mam otwarte okno ale i tak mam duszno i musi wiatrak chodzić i mi chłodzić w pokoju;) Na jutro w necie pokazują 25 stopni i burza z deszczem ale zobaczymy co bd.
Jutro zapowiada się super dzionek bo spotkanie z moim Arturem, aj nareszcie;)
Dziś znów upolowałam śliczne kwiatki do wazonu i zrobiłam z nich mały bukiecik;)
Muszę iść wcześniej spać, tzn. za kilka chwil aby się wyspać bo muszę wstać wcześniej żeby się jutro ogarnąć i być wyspana.
Do naszego wyjazdu w góry pozostało tylko: 41 dni.
Początek dnia rano zaczął się średnio ale na koniec dnia wróciło wszystko do normy jak zwykle i jest świetnie;)

A dokładnie w moim wazonie są takie kwiatki:

http://budujesz.info//pliki/image/artykuly/byliny/duze/lubin-fioletowy787.jpg

Bardzo fajnie się prezentuje w moim pokoju;)

piątek, 23 maja 2014

Oto kilka rad jak ochłodzić i odświeżyć swój organizm podczas upałów:
- pić co najmniej 1,5 litra wody, w tym napojów niesłodzonych np. naturalnych lemoniad na bazie wody, owoców np. z dodatkiem mięty, która ma silne odświeżające i chłodzące właściwości
- unikać napojów słodkich, gazowanych
- unikać potraw smażonych, a także tłustych grillowanych mięs oraz dodatków ciężkostrawnych, jak grzyby czy bakalie
- potrawy muszą być lekkie, bazować głównie na warzywach i owocach, te ostatnie doskonale wychładzają organizm, a dodatkowo zaopatrują organizm w płyny oraz zdrowe cukry dodające energii
- jeśli nie ma takich przeciwwskazań, należy jeść nabiał: maślankę, kefir, sery
- w swoim dziennym jadłospisie koniecznie trzeba uwzględnić lekkie zupy, które z pewnością dodadzą energii, a przy okazji nie będą obciążać organizmu
- unikać pikantnych przypraw, a także soli, która zatrzymuje wodę w organizmie i powoduje, że czujemy się spuchnięci i jeszcze bardziej ociężali.

  1. Mrożona zielona herbata z cytryną i imbirem
  2. Do dzbanka: pokrojona plastry cytryna (opcjonalnie też limonka), cukier lub inny słodzik, jaki lubicie (ja użyłam ksylitolu), woda mineralna, szklanka zielonej herbaty - ostudzonej, plasterki imbiru (z kawałka wielkości kciuka) i lód lub do lodówki
  3. 2
    Napój z trawa cytrynową i zieloną herbatą
  4. Zagotowujemy trawę cytrynową z wodą i cukrem lub innym słodzikiem, dodajemy wodę mineralną gazowaną, szklankę zielonej herbaty i ewentualnie lód. Możemy też dodać cytrynę.
  5. 3
    Truskawkowa margarita - zdj. 1
  6. Miksujemy truskawki z cukrem lub słodzikiem, dodajemy wodę mineralną do odpowiedniej konsystencji, możemy dodać pokruszony lód, sok z połówki cytryny i opcjonalnie w wersji wieczorowej pół szkanki tequili na dzbanek :)
  7. 4
    Poncz z szampanem
  8. Dzień wcześniej wieczorem zalewamy białym wytrawnym winem pokrojone brzoskwinie i ananasy z puszki lub inne owoce (ale trzeba doslodzić), zostawiamy na noc, następnie przed podaniem zalewamy szampanem
  9. 5
    Sok z jabłek z miętą 
  10. Wyciśnięty sok z jabłek, szklanka zaparzonej mięty, cukier (słodzik), lód

Cześć!

Hej w te pogodne i bardzo gorące południe, jak wam mija dzionek? Jest tak gorąco, że nie chce mi się wogule z domu wychodzić, dobrze że jest lekki wiatr bo jakby go nie było to wogule by był upał i nie było by czym oddychać. Aj czuję się już jakby było lato. Wczoraj nie pisałam bo mi net wolno chodził aż się na niego strasznie denerwowałam.. Ale i tak wczoraj nic szczególnego się nie działo oprócz tego że jest ładna pogoda i miałam bardzo świetny humor. Co dziś bd robić? Nie mam zielonego pojęcia, nic mi się nie chce i mam niestety dzień lenia hehe. Pić mi się ciągle chce... Mój pies ledwo żyje, nie dość że jest Tosia czarna to ma grubą i dużo sierści i jej gorąco. Ale jest sprytna i daję radę bo pije wodę i schowała się do cienia gdzie nie ma słoneczka. Ja mam w myślach zmiany pokoju;) Na jaki kolorek pomalować i co w nim pozmieniać;) Aj na pewno coś wymyślę. Teraz muszę się skupić na aparacie bo niestety stary się rozpitolił i robi paski na zdjęciach.. Masakra, na pewno mi się coś uda wyszukać, mam nawet parę obmyślonych ale jeszcze troszkę czasu jest. Nadal odliczam dni do wakacji a pozostało dokładnie 42 dni.

---------------------------------------------------

Dziś na moim blogu skupimy się na sałatkach;) I innych przepisach na upał;)

Do sałatek idealnie nadaje się ser Mozzarella oraz ser typu Feta, który jest dwa razy mniej kaloryczny niż sery twarde i półtwarde. Mają wapń, białko i wit. z grupy B2.


Rukola ma oryginalny, pikantny smak oraz silny aromat. Jest bogata między innymi w witaminę C, kwas foliowy i potas. Roszponka zawiera natomiast sporą ilość składników mineralnych (potas, magnez, żelazo, cynk) oraz witamin (witaminę C, beta karoten, witaminy z grupy B, zwłaszcza B 6).
Rukola jest jest bogata między innymi w witaminę C, kwas foliowy i potas.

Oliwa z oliwek jest doskonałym dodatkiem do sałatek. Dzięki dużej zawartości jednonienasyconych kwasów tłuszczowych należy ona także do najlepszych tłuszczów przeznaczonych do smażenia.

Jogurt sprawdzi się jako dressing do surówek i sałatek. Taki sos będzie lepiej tolerowany przez osoby z nietolerancją laktozy niż sos na bazie śmietany. Zawarte w jogurtach białko jest bardziej strawione, a wapń, fosfor i żelazo lepiej przyswajalne. Wytworzony w jogurtach w czasie fermentacji kwas mlekowy regeneruje fizjologiczną florę bakteryjną jelit.

----------------------------------------------------

Jak wiemy jest upał więc znalazłam sałatki na te upalne dni:

Na upał, sałatka z arbuzem:

Sałatka z arbuzem
porcja dla dwóch osób

1 kg dojrzałego arbuza
200g sera feta albo innego bałkańskiego sera
po garści sałat (roszponki, radicchio, karbowanej)
opakowanie rukoli
3-4 gałązki świeżej mięty
świeżo zmielony pieprz
sok z jednej cytryny
5 łyżek oliwy z oliwek 

Arbuza wydrążyłam w kształt kulek i odstawiłam w chłodne miejsce. Umytą sałatę porwałam na małe kawałki, dodałam najwięcej rukoli bo bardzo lubię jej smak w sałatkach. Dodatkowo rukola jest tu jednym z bardziej wyrazistych akcentów. Wszystko ułożyłam na talerzu, gałązki mięty obrałam z listków i posypałam nimi sałatkę. Osobno przygotowałam sos. Oliwę wymieszałam z sokiem z cytryny i świeżo zmielonym pieprzem a następnie polałam nimi sałatkę.

Arbuzowe szaleństwo

Co kupić

  • 500 g arbuza + 150 g arbuza, pokrojonego w kosteczkę
  • sok z 1 limonki, sparzonej i umytej
  • 40 ml rumu
  • 2 płaskie łyżeczki żelatyny (około 10-12 g)
  • jogurt naturalny 2,5 %
  • 100 g umytych borówek

Ciasteczka

  • 1/4 opakowania ciasta francuskiego
  • umyte jajo
  • 20-30 g cukru trzcinowego
  • niewielka ilość mąki do podsypania ciasta

Deser

Arbuz (500 g) myjemy, następnie kroimy na mniejsze części. Za pomocą widelca wyjmujemy wszystkie pestki. Miąższ arbuza miksujemy (powinniśmy otrzymać około 400 ml zmiksowanego miąższu) za pomocą blendera na gładką masę (50 ml powstałego płynu odlewamy i namaczamy w nim żelatynę), jeśli arbuz nie będzie słodki, dosładzamy do smaku.
Do zmiksowanego miąższu arbuza dodajemy sok z 1 limonki oraz rum (jeśli deser będzie przeznaczony dla dzieci, pomijamy alkohol), mieszamy.
Napęczniałą żelatynę rozpuszczamy w kuchence mikrofalowej lub kąpieli wodnej, następnie łączymy ją z pozostałymi składnikami. Przygotowaną mieszankę wlewamy na dno pucharków, wkładamy do lodówki na 1-1,5 godziny (do momentu ścięcia się galaretki).
Na galaretkę nakładamy łyżkę gęstego jogurtu, pokrojony w kosteczkę miąższ arbuza i świeże borówki.

Jak podawać

Deser podajemy z chrupiącymi ciasteczkami z ciasta francuskiego.

Chrupiące ciasteczka z ciasta francuskiego

Ciasto francuskie bardzo cienko rozwałkowujemy na grubość około 2 mm (na blacie podsypanym mąką). Rozwałkowane ciasto wykładamy na blaszkę do pieczenia, wcześniej wyłożoną papierem.
Za pomocą pędzelka smarujemy całą powierzchnię ciasta roztrzepanym jajem i posypujemy cukrem trzcinowym.
Ciasto kroimy na bardzo cieniutkie paseczki, następnie w cienkie romby. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200°C (z termoobiegiem) lub 215°C (bez termoobiegu) przez 5-7 minut (do uzyskania złotego koloru). Odstawiamy do ostygnięcia.
http://kuchnialidla.pl/product/arbuzowe-szalenstwo

Sałata z kurczakiem i cytryną


Składniki

Sposób przygotowania
Kurczaka kroimy w cienkie paseczki, solimy i obtaczamy w imbirze. Cytryny szorujemy, odcinamy końcówki, przekrawamy wzdłuż na pół, a potem na półplasterki. Kurczaka smażymy na rozgrzanej oliwie, a gdy się zrumieni, dodajemy cytrynę, miód, kolendrę i chilli. Dusimy, mieszając, około 10 minut. Sałatę lodową i radicchio rwiemy na cienkie kawałki i rozkładamy na dużym płaskim talerzu. Na sałacie układamy kurczaka z cytryną. Przed podaniem posypujemy listkami roszponki.


środa, 21 maja 2014

Następne zdjęcia......

I inne z pozostałych wiosennych zdjęć:









No i na razie tyle wiosennych obiecywanych zdjęć.
Mam nadzieję że wszystkie wam się podobają;)

Dalszy ciąg wiosennych zdjęć;)

Czas na kwiatki:




W moim ogrodzie zakwitły piękne kwiatki, mojemu Arturowi najbardziej podoba się zdjęcie niebieskiego kwiatka, no i mi też bardzo ono się podoba. Jak są takie przepiękne kwiatki nie da się obejść bez zdjęcia;)

--------------------------------

Teraz moje ulubione kwiatki, powiem wam, że tych kwiatków jest pełno:


Najbardziej lubię je za to że jak się trzyma te kwiatki w ręku i się dmuchnie w kwiatka to się z niego sypie jak płatki śniegu.

--------------------------

Bratek ze stokrotkami:






Bratek wygląda jak motyl i jest kolorowo w połączeniu z innymi kwiatkami.

----------------------

Teraz tak wiosennie:




Aj uwielbiam takie zdjęcia i niebo bez ani jednej ciemnej chmury tylko niebieskie. Takie zdjęcia uwielbiam bo są takie wiosenne i bije od nich ciepło i ładna pogoda.

---------------------------------

Hej;]]

Witam was w ten śliczny i słoneczny dzionek. Jak tam wam mija czas? U mnie dziś wporządku, zrobiłam sobie dzień lenia. Przepraszam was, że wieczorem nie wstawiłam obiecanych zdjęć na bloga ale niestety coś mi się zrobiło z internetem i nie chciał zadziałać, bardzo się wkur. na to. Więc dziś zamierzam pokazać bardzo wyczekiwane zdjęcia wiosenne. Miłego oglądania kochani wam życzę i mam nadzieję że zdjęcia spodobają się wszystkim bo bardzo się starałam więc kto ma złe uwagi na temat tych zdjęć ja mam to gdzieś bo taka jestem że uwagami wogule się nie przejmuje a tym co zdjęcia się podobają dziękuję;)

Zdjęcia z dnia 19-20.05.2014 r:

Na początek efekt nieba w połączeniu z drzewem oraz liśćmi drzew:







Mój Artur na ostatnim zdjęciu zauważył, że jakby się patrzyło z góry wyszło tak jakby było widać w oddali w skrawku pomiędzy drzewami niebo, mój facet jest bardzo spostrzegawczy, ja do tej pory tego nie zauważyłam;)

-------------------------------------------------------

Czas na żółty kolor i super efekciory i ujęcia, które mi wyszły zdjęcia:









Zdjęcia robiłam na łące, trochę było pokrzyw i się pokułam ale warto było bo nie widziałam nigdy koło mnie tych żółtych kwiatów. Efekt zdjęć mi wyszedł świetny. A co do 1 zdjęcia załapała się much siedząca na kwiatku, nie było łatwo ich robić bo wiał wiatr ale ja sb doskonale daję z tym radę i są tego efekty.

-------------------------

Dalszy ciąg zdjęć w następnym poście;)

wtorek, 20 maja 2014

Wieczór..

Hej!
Opiszę wam jak dziś spędziłam dzień. Więc na sam początek dziś była piękna pogoda, słoneczko grzało i nawet wiatr za bardzo nie wiał. Dziś większość dnia spędziłam na dworze chodząc na spacery, wygrzewając się na słońcu i spędziłam czas na zabawie z moim psem. Po południu troszkę była burza ale na szczęście nie zrobiło się z tego pochmurno i nie zaczął padać deszcz. Aj uwielbiam takie pogody! Po południu obrabiałam zdjęcia i potem oglądałam w TV mój ulubiony serial Barwy Szczęścia a M jak miłość przegapiłam bo w tym czasie się kąpałam. Po długo oczekiwanych dniach a nawet troszkę tygodniu/ach nareszcie uporałam się z obróbką zdjęć wiosennych!!! Oj jestem zadowolona z sb bo zdjęcia wyszły mi cudowne. Mam zamiar je wam pokazać tu na moim blogu. Miłego oglądania;)

;]