niedziela, 6 listopada 2016

Niedzielny dzionek!

Day 2- wyzwanie zaliczone!

Hello!
Witajcie w niedzielny dzionek!
Mimo, że dzisiaj jest niedziela wstałam z łóżka około godziny 8;00. Gdy się obudziłam poleżałam sobie około 30 minut w łóżku przeglądając filmiki na YouTube, Instagramie oraz poczytałam blogi. Potem zeszłam na śniadanko, a miałam na nie przepyszny barszcz biały z jajkiem. Po śniadaniu wzięłam się za trening. Kolejne godziny dnia minęły mi bardzo szybko, bawiłam się z psami, ćwiczyłam, gotowałam obiad (napiszę wam co miałam; gotowana pierś z kurczaka w ziołach prowansalskich, ziemniaczki, brokuły i zielona herbata)... itd.. Po 17;00 zamierzam jeść kolację, nie wiem jeszcze co sobie na nią zrobię no ale na pewno pomysł się pojawi od razu jak wejdę do kuchni (hihi). W dalszej części wieczoru nic konkretnego nie będzie się działo prócz ćwiczeń na Rowerku, relaksującej kąpieli i pójścia spać.

Do naszego ślubu pozostało 292 dni!

Kochani jak pisałam Wam o naszych zaręczynach, nie miałam po co się zastanawiać aby odpowiedzieć Arturowi słowo ,,tak". Od razu to powiedziałam ponieważ wiedziałam że Arczi to mój jedyny i chcę z nim spędzić resztę życia ! Pamiętajcie nic na siłę, nie ma po co podejmować pochopnych decyzji co do ślubu. Pamiętajcie, że jeżeli postanowicie zaplanować ślub i sobie to wszystko przemyślicie i poukładacie w głowie to jest to decyzja podjęta na całe życie. Wiele ludzi na świecie się rozwodzi ale nie ma co patrzeć na innych ponieważ jak się kogoś kocha, obydwoje ludzie są pewni i przemyślą decyzję to jest moim zdaniem okey! ;)
Czas leci bardzo szybko!
Nie mogę się doczekać ślubu!
(Od jutra na Moim blogu posty związane z przygotowywaniem do ślubu i wesela)

Uciekam Kochani!
Miłej niedzieli, do jutra!

Brak komentarzy: